HISTORIA PARAFI
Herb „Rogoźnik”, uwidacznia na niebieskim polu czarnego, skaczącego jelenia, z białą przepaską na tułowiu, ze złotymi rogami.
Tym herbem tytułował się Jan Urban, który był urzędnikiem na grodzie bieruńskim, a równocześnie właścicielem obszarów około Bierunia położonych.
Komes Urban z roku 1295 jest założycielem wsi Urbanowic, a ów skaczący jeleń był herbem rodowym Urbanowskich. Przeszłość szybko mija, czas i burze dziejowe niszczą dokumenty, a umysł ludzki pragnie poznać dzieje swego otoczenia. Dlatego postanowiłem pisać kronikę parafii Urbanowice. Oparłem się na dokumentach znajdujących się w archiwach:
Archiwum byłego zarządu dóbr kameralnych w Pszczynie
1. Archiwa proboszczowskie
2. Archiwum miasta Pszczyny
3. Archiwum państwowe w Katowicach
4. Akta Starostwa w Pszczynie
Dzieje gminy politycznej Urbanowice i przysiółka Wygorzele, aż do roku 1940 – obejmuje osobna kronika opracowana źródłowo przez Ludwika Musioła w 1954 r., zaś kronika niniejsza zawierać będzie tylko wiadomości i zdarzenia dotyczące parafii, kościoła i duszpasterzy pracujących w tej parafii.
Pierwsze wzmianki mającego powstać kościoła.
Na podstawie protokółów Komitetu Budowy Kościoła, pierwsza wiadomość o zamiarze stworzenia samodzielnej placówki duszpasterskiej sięga do roku 1937. Na zebraniu w dniu 25 kwietnia 1937r., utworzył się komitet Budowy, którego prezesem wybrany został Biolik Walenty, zastępcą – Kost Franciszek, sekretarzem Spyra Ryszard, skarbnikiem – Stęchły Franciszek. Komitet uchwalił wystosować do Prześwietnej Kurii Biskupiej w Katowicach list o następującej treści:
„Od dawna już jest marzeniem mieszkańców tutejszej gminy Urbanowice i przyległych wiosek, szczerze przywiązanej do świętej wiary katolickiej, posiadać w miejscu chociażby i skromny, lecz własny kościółek, gdyż parafialny nasz kościół w Bieruniu Starym jest oddalony od gminy Urbanowice o 5 km. Drogi, wobec czego dla tych, co nie rozporządzają jakiemś pojazdem, uczęszczanie do kościoła jest bardzo utrudnione, nie mówiąc już o dzieciach lub osobach słabowitych, którzy tylko rzadko, przy okolicznościach dogodnych mogą się dostać do Domu Bożego. Z tych to względów, zawiązał się niniejszy komitet Budowy kościoła, który powziął sobie za cel w możliwie krótkim czasie przystąpić do budowy kościoła.
Dużą życzliwość dla tej sprawy okazuje tutejszy Urząd Gminy, który postanowił na powyższy cel z parcelacji tutejszego dworu od Towarzystwa Osad „Ślązak” zakupić na bardzo korzystnych warunkach i niskiej cenie okazały dom mieszkalny z obszernym zabudowaniem i dużym ogrodem, które to zabudowanie pokrewieństwo z obu stron niezbyt kosztownej przebudówce mogłoby służyć – pierwszy za plebanię drugi jako tymczasowa kaplica.
Zamiary te przedstawiliśmy swego czasu naszemu Przew. Ks. Proboszczowi Macierzyńskiemu w Bieruniu Starym, który dla tej sprawy okazał dużo życzliwości, tym więcej, że wobec przyrostu ludności parafialny kościół okazuje się za szczupły i przebudowę tegoż uważa się za konieczną.
W końcu pragniemy dodać, że oprócz Urbanowic, które liczą około 1500 mieszkańców katolików, duże zainteresowanie tą sprawą okazują mieszkańcy przyległych wiosek Jaroszowiec – Wygorzele, składających się z około 900 dusz, oddalone 1-2 km i Cielmice z 1000 mieszkańcami, oddalone około 2 km.
Wobec powyżej naprowadzonego prosimy jak najuprzejmiej o łaskawe zatwierdzenie załączonego Statutu komitetu Budowy kościoła, o roztoczenie nad temi naszymi poczynaniami Swoją Ojcowską Opiekę i o udzielenie nam dla tej sprawy Arcypasterskiego Swego Błogosławieństwa i w Imieniu komitetu Budowy kościoła w Urbanowicach pozwalamy sobie skreślić wyrazy najgłębszego szacunku i poważań”.
Jednak listu tego do Kurii Biskupiej nie wysłano, ponieważ w międzyczasie wyłoniła się sprawa OO. Franciszkanów.
Ówczesny Naczelnik Gminy Biolik Walenty, który równocześnie został wybrany prezesem Komitetu Budowy na posiedzeniu Gminnej Rady w dniu 12 lipca 1936r. postanowił z radnymi odstąpić budynki i grunta gminne nabyte przy rozparcelowaniu resztówki tutejszego dworu na własność O.O. Franciszkanom, z tym, że na odstąpionej nieruchomości się osiedlą i urządzą kaplicę do nabożeństw.
Oto treść listu skierowanego do Prowincjała O.O. Franciszkanów w Panewniku, z dnia 13.07. 36r.:
„Przesyłając odpis uchwały Rady Gminnej do łaskawej wiadomości z prośbą o łaskawe oświadczenie się, czy nasze zamiary podane już w poprzednim piśmie oraz omówione w czasie oględzin zostaną zrealizowane. Przyczem nadmienia się, że nieruchomości nabyte z Przedsiębiorstwa Osadniczego „Ślązak” w Katowicach składają się : z domu inspekcyjnego wraz z przyległym budynkiem tzw. Sypaniem, budynek piętrowy mieszkalny, przeszło 2 ha podwórza wraz z ogrodem i 10 ha gruntu.
Mamy nadzieję, że w tej sprawie otrzymiemy rychłą odpowiedź”.
W odpowiedzi na to pismo Prowincjał O. Michał Porada donosi:
„Zarząd Prowincji na posiedzeniu z dnia 23 lipca br., rozpatrując uchwałę Rady Gminnej Urbanowice, na mocy której przekazana została nieruchomość w Urbanowicach na własność O.O. Franciszkanów, ze swej strony przychylnie odnosi się do wspomnianej oferty, przyjmując ją.
Z wyrazami wdzięczności za życzliwość dla Zakonu O.O. Franciszkanów kreślę się z poważaniem /-/ O. Michał Porada – Prowincjał”
Komitet Budowy sądził, że sprawa już dojrzała i powiadomił o pertraktacjach powyższych Prześwietną Kurię Diecezjalną pismem z dnia 23 lipca 1936r.
„W imieniu obywateli gminy Urbanowice zwraca się tutejszy Urząd Gminny z gorącą prośbą do Jego Ekscelencji ks. Dra Biskupa Adamskiego o łaskawe wydanie zezwolenia na urządzenie w tutejszej Gminie kaplicy modlitewnej do urządzania nabożeństw.
Uzasadnienie:
Od dawna jest już marzenie mieszkańców tutejszej gminy przywiązanej do świętej wiary katolickiej, posiadać w miejscu choćby skromną kaplicę modlitewną, gdyż parafialny nasz kościół, do którego jesteśmy obecnie przynależni w Bieruniu Starym, jest oddalony od naszej gminy o 5 km. drogi, wobec czego uczęszczanie do kościoła przez miejscową ludność jest bardzo utrudnione, nie wspominając już o dzieciach lub starcach, którzy tylko bardzo rzadko przy okolicznościach dogodnych mogą się dostać do Domu Bożego.
Wobec jednomyślnego życzenia ludności miejscowej tutejsza Rada Gminna mocą uchwały z dnia 12. lipca 1936r. oddała na własność OO. Franciszkanom w Panewniku budynek gminny w celu urządzenia przez tenże Zakon upragnionej kaplicy. Odpis uchwały przedkładamy w załączeniu.
Pozwalamy sobie zobrazować obecne stosunki panujące w miejscowej ludności, a mianowicie:
Gmina tutejsza licząca 1450 mieszkańców, przynależna jest jak wyżej już nadmieniono do parafii Bieruńskiej, nie chcąc już tu wspominać o przeszłym zatargu jaki wówczas powstał na tle religijnym. Pozatym ludność miejska ujemnie jest ustosunkowana do ludności wiejskiej.
Z chwilą rozparcelowania pomiędzy ludność miejscową dworu Urbanowice, która nabyła około 3000 morg gruntu z warunkami spłaty do 60 lat, wobec tego nie możemy pomyśleć o budowie własnego kościoła o własnych siłach.
Uwzględniając wszystkie trudności wpływające na zamiary budowy kościoła, byliśmy zmuszeni udać się z prośbą do OO. Franciszkanów, by nam dopomogli do posiadania własnej kaplicy.”
Wielce zdumiona Kuria odpisuje negatywnie ponieważ Kuria Diecezjalna już od dłuższego czasu nosiła się z myślą, aby dla Urbanowic i wiosek sąsiednich utworzyć samodzielną parafię, a darowiznę na rzecz OO. Franciszkanów uznała za akt bez skutków prawnych i zaproponowała, aby Rada Gminna przeznaczyła zaofiarowaną pod klasztor nieruchomość przeznaczyć dla przyszłej parafii i wyraziła gotowość wysłania do Urbanowic księdza lokalisty, któryby dopomógł do stworzenia parafii w sposób, któryby tamt. mieszkańcy nie byli zmuszeni do ofiar przechodzących ich siły finansowe.
Zdaniem Kurii wystarczyłoby przebudować ofiarowany spichlerz na kaplicę pod kierownictwem budowniczego diecezjalnego.
Zarząd Gminny przyjął treść listu Kurii Diecezjalnej bardzo nieprzychylnie, w nadziei, że Ks. Biskup Adamski udzieli zezwolenia OO. Franciszkanom na osiedlenie się w Urbanowicach. Jednak nie wiedział o tym Urząd Gminny, Ze Kuria Diecezjalna w międzyczasie konferowała z Prowincjałem OO. Franciszkanów, który wyraźnie oświadczył, że odrzucają OO. Franciszkanie ofertę złożoną przez Gminę Urbanowice, i że ich „nikt nie może zmusić do przyjęcia jakiejś darowizny”. (List z dnia 22.IX.1936r.)
Parę dni później O. Prowincjał wysyła również list do Urzędu Gminnego, którego treść jest następująca:
„Z wielką wprawdzie radością przyjęliśmy wspaniałomyślną ofertę, ale też niejednokrotnie wyrażaliśmy obawę, czy postawione warunki będziemy mogli spełnić. Faktyczne bowiem przyjęcie takiej darowizny, a tym więcej osiedlenie się zakonu wymaga według przepisów prawa kanonicznego, wyraźnego zezwolenia J. E. ks. Biskupa Ordynariusza, Najprzew. Ojca Generała Zakonu, a nawet Stolicy Apostolskiej.
Mimo… usilnych starań nie możemy jednak uzyskać wymaganych zezwoleń na osiedlenie się w Urbanowicach; wobec tego musimy koniecznie zrezygnować z zaofiarowanej nam tamtejszej nieruchomości, bo i naszym pierwszym i głównym obowiązkiem jest: dla dobra ogólnego być uległym władzom wyższym. Taką też ostateczną decyzję w sprawie niniejszej powzięło nasze Definitorium Prowincji na ostatnim swym posiedzeniu w dniu 18 września br.”
W roku następnym – 27 stycznia wystosowano do Kurii ponowną prośbę o zezwolenie na osiedlenie się OO. Franciszkanów w Urbanowicach, dołączając podpisy obywateli Gminy /295 podpisów/.
Stanowisko Kurii na petycję mieszkańców Gminy Urbanowice o utworzenie samodzielnej stacji duszpasterskiej i oddanie jej w zarząd OO. Franciszkanom jest zdecydowanie nieustępliwe i w piśmie z dnia 27.III.1937r. zakomunikowano petentom: O.O. Franciszkanie dopisem z dnia 8 sierpnia 1936r. oświadczyli, że odrzucają ofertę gminy Urbanowice i tam się osiedlić nie chcą;
Wydział Powiatowy w Pszczynie dopisem z dnia 11.XII.1936r…, doniósł, że nie zatwierdził uchwały Rady Gminnej w sprawie odstąpienia OO. Franciszkanom nabytej nieruchomości;
Kuria Diecezjalna chętnie utworzy w Urbanowicach stację duszpasterską z kapłanem świeckim, jak tylko będzie dla niego mieszkanie i możliwość pracy duszpasterskiej.
Od tej chwili sprawa nabiera innego biegu. Przybywa budowniczy diecezjalny Affa Jan celem kontroli budynków. Jego orzeczenie jest następujące:
„Na wniosek Urzędu Gminnego Urbanowice uwzględniając zlecenia Kurii Diecezjalnej zbadałem budynek „Starego Zamku” w Urbanowicach, celem użycia go na utworzenie tam budynków parafialnych i stwierdzam co następuje:
Budynek wyżej wymieniony położony jest w Urbanowicach na północno – wschodniej części zwartej wioski, około 150 kroków od głównej trasy wiodącej z Tychów do Starego Bierunia, a w ogóle od Tychów 5 km a od Bierunia przeszło 4 km oddalona.
Budynek Starego Zamku jest masywnie zbudowany, pod dachem siodłowym, karpiówką kryty. Budynek ma wyjście od strony wschodniej – gdzie przeprowadzona jest przy parcelacji nowa ulica – i składa z kondygnacji piwnic, parteru i piętra. Mniejsza, północna część budynku – dobudówka – składa się tylko z parteru, ma jednak rozbudowane poddasze. Budynek ma na parterze 5 i na piętrze także 5 przeważnie większych ubikacji oprócz obszernego holu. Budynek nadaje się na ulokowanie tam plebanii. Ubikacje są przeważnie już opróżnione.
Ze strony południowej przybudowanej jest do zamku sypanie czyli spichrz. Jest to budowa masywna pod dachem siodłowym, karpiówką krytym, o jednej podpiwniczonej kondygnacji.
Budynek jest przedzielony murem na dwie ubikacje. Obie ubikacje razem są 25.oo m długie – szerokość wewnętrzna wynosi 8.20 m.
Byłoby to przeszło 200 m2 płaszczyzny, która użyta jako tymczasowy kościół dałaby pomieszczenie dla 6 – 700 osób.
Na stronie południowej można by przybudować prezbiterium z zakrystią, gdyż jest tam wolne miejsce. Wejścia potrzebne można by założyć w tyle dłuższych ścian: jedno ze strony ulicy, drugie do ogrodu ze strony przeciwnej, żeby można urządzić w potrzebie procesje, które wychodząc jedną stroną obeszłyby kościół około prezbiterium wchodząc przeciwną stroną. Grunt czyli ogród jest obszerny i piękny, część przewidziana jest pod przyszły kościół.
Budynek jest jednakże bardzo niski. Kondygnacja ma tylko 2.80 m wysokości. Przy pomieszczeniu tam tylu osób byłoby za mało powietrza. Oprócz tego przepisy policyjno – budowlane wymagają dla ubikacji na publiczne zgromadzenie 3.50 m. Da się temu zadość uczynić w taki sposób, że się średnią cześć sufitu wybierze i przybierze się część poddasza do belek gardłowych. Podciąg z słupami na środku usunie się i wciągnie dwa podciągi na bokach, które podtrzymywać będą konstrukcję dachu; można by także sklepienie rozebrać i podłogę do poziomu otaczającego budynek obniżyć. Trzeba cały budynek zewnątrz i wewnątrz wytynkować, zaopatrzyć w okna i drzwi tak, by potem mógł służyć jako kościół.
Podłoga jest drewniana i na pewien czas jeszcze wytrzyma obciążenie budynku uwzględniając podłogi jako sypanie było większe niżeli ludzi tam zgromadzonych. Potrzeba jednakowoż w piwnicy pod częścią przylegającą do zamku ściany przywieść do stanu odpowiedniego i tę część piwnicy odpowiednio odwodnić.
Komitet Budowy, gdy się takowy stworzy, powinien nadesłać do zatwierdzenia odpowiedni projekt”.
Dotychczas oporni obywatele, … w liście z dnia 27.04. 1937r. wyrażają: wszystkim wymaganiom uczynimy zadość i przy tym prosimy jak najuprzejmiej o księdza, celem kierowania wszystkimi pracami oraz prosimy o zatwierdzenie statutu i wybranego Komitetu Wykonawczego.
Równocześnie Komitet Wykonawczy wysyła list do Ks. Proboszcza w Bieruniu Starym z prośbą o zezwolenie na budowę kościoła oraz o pomoc i radę. Wobec takiego stanu rzeczy kuria z zadowoleniem przyjęła do wiadomości list w sprawie utworzenia Komitetu Budowy, jednak bardzo ostrożna jest z wysłaniem na miejsce duszpasterza. Chodzi przede wszystkim najpierw o kupno pola na rzecz kościoła i przyszłego proboszcza. Wobec tego następuje dłuższy okres pertraktacji pomiędzy Komitetem Wykonawczym, a Urzędem Gminnym, który na swym posiedzeniu w dniu 5.XII.37r. oddalił wniosek na odstąpienie gruntu na rzecz Komitetu Budowy kościoła, motywując swą decyzję tym, że przed odstąpieniem gruntu gminnego winien komitet wystarać się o zezwolenie na budowę kościoła w Urbanowicach. Dalej podniesiono, że z chwilą, kiedy Dom Boży będzie na ukończeniu, a kapłan rozpocznie swą pracę duszpasterską, oraz jak będzie zachodziła potrzeba odstąpienia gruntu na utrzymanie, to też bez wątpienia grunt taki się znajdzie.
Wobec powyższego Komitet Budowy kościoła w Urbanowicach zwraca się z gorącą prośbą o wydanie zezwolenia na zbieranie ofiar i na rozpoczęcie budowy. Kuria zgadza się i daje zezwolenie na zbiórkę, jednak ma zastrzeżenia i prosi o wyjaśnienia co do budynku przeznaczonego na tymczasowy kościół, w który umieszczono piekarnię gminną.
Zupełnie słusznie kuria mogła przypuszczać, że zrezygnowano z budowy kościoła. Tymczasem następuje zmiana na stanowiskach komitetu. … Nowy prezes komitetu, Kost Franciszek, został przyjęty przez obywateli z wielkim aplauzem i zabrał się energicznie do pracy, lecz niczego nie dokonał i dokonać nie mógł, bo wybuch strasznej wojny sparaliżował wszystkie dobre zamiary. Nastał okres stagnacji.
Czasy powojenne
Skoro tylko ucichły działania wojenne, myśl tworzenia samodzielnej placówki duszpasterskiej stała się aktualną. Obecny rządca kościoła w Bieruniu Starym – ks. Trocha Jan stał się głównym promotorem w realizacji planów zapoczątkowanych przed wojną. Jako gorliwy duszpasterz i dbający o parafię Bierunia Starego, do której należały i Urbanowice, postanowił odłączyć Urbanowice i Jaroszowice od macierzystej parafii dla przyszłej, samodzielnej stacji duszpasterskiej w Urbanowicach. Z ust jego osobiście słyszałem, ze bardzo był zaniepokojony małą frekwencją na nabożeństwach, wiernych w/wym. wiosek. W jedną z niedziel urządził sobie przejażdżkę motocyklem na szosie głównej do Urbanowic, by stwierdzić, jak wielka liczba ludzi wraca z kościoła do domu. Ku swemu wielkiemu zdziwieniu i przerażeniu stwierdzić musiał bardzo znikomy procent parafian Urbanowic. To też było jednym z powodów, że Kuria Diecezjalna już 18.IX.1945r. mianowała lokalistą z tytułem kuratusa w Urbanowicach Wieleb. Ks. Siwonia Maksymiliana z Bobrownik Śl.
Wielebny ks. Siwoń M. miał aż do usamodzielnienia tej stacji prawa i obowiązki Wikariusza kooperatora parafii Bieruń Stary.
Wobec takiego stanu rzeczy w początkowych dniach zamieszkał on na probostwie w Bieruniu Starym.
Według pisma kurii Diec. Z dnia 30.XII.1945r. do Wiel. Ks. Siwonia wynika, że do dnia 30.XII.1945r. parafianie mieli zdecydować się na odłączenie od parafii macierzystej. Ks. kuratusa Siwoń urządził tymczasową kaplicę w restauracji Tomasza Droba przy ul. Mikołowskiej 97. Umowa została zawarta między Komitetem Budowy kościoła, a spadkobiercami Drobów.
Zamiary te przedstawiliśmy swego czasu naszemu Przew. Ks. Proboszczowi Macierzyńskiemu w Bieruniu Starym, który dla tej sprawy okazał dużo życzliwości, tym więcej, że wobec przyrostu ludności parafialny kościół okazuje się za szczupły i przebudowę tegoż uważa się za konieczną.
W końcu pragniemy dodać, że oprócz Urbanowic, które liczą około 1500 mieszkańców katolików, duże zainteresowanie tą sprawą okazują mieszkańcy przyległych wiosek Jaroszowiec – Wygorzele, składających się z około 900 dusz, oddalone 1-2 km i Cielmice z 1000 mieszkańcami, oddalone około 2 km.
Wobec powyżej naprowadzonego prosimy jak najuprzejmiej o łaskawe zatwierdzenie załączonego Statutu komitetu Budowy kościoła, o roztoczenie nad temi naszymi poczynaniami Swoją Ojcowską Opiekę i o udzielenie nam dla tej sprawy Arcypasterskiego Swego Błogosławieństwa i w Imieniu komitetu Budowy kościoła w Urbanowicach pozwalamy sobie skreślić wyrazy najgłębszego szacunku i poważań”.
Jednak listu tego do Kurii Biskupiej nie wysłano, ponieważ w międzyczasie wyłoniła się sprawa OO. Franciszkanów.
Treść jej jest następująca:
„Spadkobiercy po dnia 22. marca 1939r. zmarłej Zuzanny Drob zd. Harazin zastąpieni przez Tomasza Droba zam. w Urbanowicach ul. Mikołowska 97 oraz Komitet Budowy kościoła w Urbanowicach, zastąpiony przez Przewodniczącego Komitetu p. Franciszka Kosta z Urbanowic i ks. kuratusa Maksymiliana Siwonia zawierają następującą umowę:
1.Komitet wynajmuje od spadkobierców Drobowych salę położoną w nieruchomości w Urbanowicach przy ul. Mikołowskiej 97 na cele katolickiego kultu religijnego. Sala jest i pozostanie własnością spadkobierców. Komitet wynajmuje równocześnie teren w szerokości 5 m otaczający salę.
2.Czynsz dzierżawny wynosi 300 zł /słownie trzysta złotych/ miesięcznie płatny z góry począwszy od dnia 1. listopada 1945r. W wypadku zmiany wartości obecnej waluty strony ustalają nową wysokość czynszu. W wypadku nie dojścia do ugody, rozstrzyga w pierwszej instancji rozjemca na odstawie czynszów płaconych przez inne kościoły tymczasowe, w podobnych warunkach będące, albo w drugiej instancji – Sąd Biskupi w Katowicach z wykluczeniem sądów świeckich.
3.Komitet jest uprawniony do wykonania zmian budowlanych i adaptacji wnętrza sali potrzebnego dla godnego odprawienia nabożeństw.
Ciężary ponoszą strony wg. ogólnie obowiązujących przepisów prawnych. Większych reperacji dokonują Spadkobiercy, mniejszych Komitet.
4.Spadkobiercy wydzierżawiają salę wraz z terenem wymienionym w art. 1. na okres 10 lat t.j. do dnia 31.XII.1955r. z tym, że komitet może wypowiedzieć powyższy kontrakt już po 5 – ciu latach. Po upływie 5 –ciu lat od daty zawarcia kontraktu komitet może salę z rocznym wypowiedzeniem wypowiedzieć. Sala będzie oddana w takim stanie, w jakim się znajdować będzie. Sprzęt liturgiczny i inwentarz ruchomy pozostanie oczywiście w posiadaniu Komitetu.
Urbanowice, dnia 23.XI.1945r.
p.p.
Zaś mieszkanie Wielebn. Ks. Siwoń otrzymał na parterze w gmachu Urzędu Gminnego z dniem 1.XI.1946r.
Dekret rekcyjny kuracji Urbanowice wydany dnia 21.III.1946r. ustanawia granice nowej placówki, jak wynika z treści dekretu:
„Na mocy kan. 1427 CJC powołuję niniejszym do życia nową samodzielną stację duszpasterską /vicariam perpetuam/ w Urbanowicach, powiat Pszczyna, wysłuchawszy poprzednio zdania Prześwietnej Kapituły katedralnej i stron zainteresowanych.
1. Siedzibą kuracji jest tymczasowy kościół pod wezwaniem św. Urbana w Urbanowicach. Z chwilą wybudowania nowego kościoła, przechodzi siedziba na nową świątynię.
2. Do kuracji należeć będą:
1. wieś Urbanowice
2. wieś Jaroszowice
Granice kuracji tworzą granice polityczne wymienionych gmin.
3. Teren leżący w obrębie granic kuracji Urbanowice, wyłączam niniejszym pod względem duszpasterskim i administracyjnym z parafii św. Bartłomieja w Starym Bieruniu.
4. Duszpasterz, który nosi tytuł kuratusa, ma wszystkie prawa i obowiązki proboszcza, z tym, że do aplikacji mszy św. za parafian zobowiązany jest tylko w święta wymienione w kan. 306 CJC.
5. Uposażenie kuratusa składa się z dochodów, przysługujących na podstawie prawa ogólnego i diecezjalnego księżom proboszczom.
6. Majątkiem lokalii zarządzał będzie – na mocy kan. 183 – ks. kuratus z Radą kościelną, niezależną od parafii św. Bartłomieja w Starym Bieruniu.
7. Parafia macierzysta św. Bartłomieja w Bieruniu Starym nie będzie miała żadnych praw ani obowiązków względem kuracji w Urbanowicach, i odwrotnie kuracja względem parafii macierzystej.
8. Kuracja Urbanowice należy do dekanatu Mysłowickiego.
9. Dekret niniejszy wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia 1946r.
Pierwszy kuratus tejże placówki zorganizował tymczasowy kościół pod wezwaniem św. Urbana w gmachu restauracji Droba Tomasza, założył wszystkie księgi parafialne, zorganizował życie parafialne i przygotował teren pod budowę nowej siedziby kuracji.
… Kuria Diecezjalna, z dniem 28. kwietnia 1949r. zamianowała nowego księdza kuratusem – ks. Leona Szkatuły – ówczesnego wikarego w Radzionkowie.
Głównym zadaniem ks. kuratusa miało być wybudowanie nowego kościoła i plebanii oraz zorganizowanie lokali tak, by jak najrychlej mogła być wyniesiona do rzędu parafii. Nowo mianowany kuratusa ks. Leon Szkatuła po długich pertraktacjach z wielką niechęcią wziął sobie na barki ten ciężar i z dniem 15.V.1949r. zamieszkał w opróżnionych pokojach swego poprzednika.
Cmentarz.
Pierwszym zadaniem jego było oparkanienie parceli, przeznaczonej na cmentarz. Przy pomocy chętnych parafian parcela została ogrodzona w przeciągu 2 tygodni. Należało tylko uzyskać zezwolenie na oddanie cmentarza do użytku parafii. Jednego nieboszczyka jeszcze odprowadził na cmentarz odległy o 5 km. do Bierunia Starego.
Pierwszym obywatelem który spoczął na nowym cmentarzu jest roczne dziecko Teresa Piecha, pochowane w dniu 9.VII.49r. a parę dni później kobieta w podeszłym wieku Jadwiga Limańska, pochowana w dniu 27.VII. 49r.
Po drugim pogrzebie zawiadomiłem o powyższym odnośne władze powiatowe.
W ten sposób stało się faktem, lekarz powiatowy przyjechał na miejsce i wydał zezwolenie na chowanie zmarłych pismem z dnia 3.VIII. 1949r.
Oto jego treść:
„Urząd Powiatowy wyraża swoją zgodę na uruchomienie cmentarza pod warunkiem, że do dnia 1.XII.49r. zostanie wybudowana murowana kostnica, dostatecznie obszerna, zaopatrzona w piec wzgl. kuchenkę do ogrzewania widza, o podłodze nieprzepuszczalnej.”
Cmentarz znajduje się przy kościele nowo wybudowanym od strony prezbiterium. Dzieli się na cztery działki. W środku cmentarza znajduje się krzyż otoczony kwietnikiem. W prawym rogu, od strony południowej znajduje się nowo wybudowana kostnica o rozmiarach 10 x 4.5 m. Pierwsza część kostnicy przeznaczona jest dla użytku grabarza, a druga na przechowanie zwłok zmarłych. Kostnica jest zbudowana masywnie, pokryta płytami eternitowymi, falcowanymi, na szczycie dachu jest mała sygnaturka, dostosowana do wieżyczek kościoła. Plany cmentarza i regulamin dla zarządcy cmentarza znajduje się w archiwach parafialnych w segregatorze „cmentarz”.
Zarówno cmentarz jak i kostnica są urządzone według wymogów Rozporządzenia Minist. Op. Społ. z dnia 30.XI.1933r.
Na cmentarzu jest wybudowana studnia, która służy dla użytku wiernych przy pielęgnacji kwiatów na grobach. Wzdłuż oparkowania posadzone są świerki, lipy i modrzewie.
Budowa Kościoła
Rysunki nowego kościoła zaprojektował architekt P. Henryk Gambiec z Ligoty, które zostały zatwierdzone pismem Urzędu Wojew. W Katowicach z dnia 10.VI.49r…
Projekt ten jednak uległ zastrzeżeniom ze str. Wojew. Władzy Budowlanej oraz Urzędu Kultury i Sztuki w Katowicach, przeto przerobieniem tego projektu zajął się P. Antoni Skoczylas – architekt z Olesna.
„Dnia 12. sierpnia1949r. … wystosowano do Urzędu Parafialnego pismo w sprawie planów budowy kościoła. Na pismo to Kuria Diecezjalna nie otrzymała dotąd żadnej odpowiedzi, tak, że rysunki nie są dotychczas przez Kurię Diecezjalną zatwierdzone. Zechce Ks. Proboszcz natychmiast przedłożyć plany właściwe i do sprawy się oświadczyć”.
W odpowiedzi na powyższe pismo przesłano następujące wyjaśnienie w liście z dnia 19.IV.1950r.: „Rysunki przyszłego kościoła z tutejszej parafii były przesłane w ubiegłym roku do Kurii Diecezjalnej i poczynione poprawki przez Kurię Diec. na rysunkach kościoła i plebanii, a wyszczególnione w liście z dnia 12.lipca 1949r. /…/ – żeby skrócić o jedno przęsło / pięć metrów / oraz uwaga, że dolny rząd okien zdaje się nie harmonizować z całością i mija się z celowością – zostały te poprawki uwzględnione w trakcie budowy kościoła. Plany właściwe kościoła zostaną w Kurii Diec. przedłożone w najbliższym czasie, gdyż budowniczy, który prowadzi budowę musi uwzględnić poprawki, zaznaczone przez Urząd Wojewódzki wg. listu dołączonego do planów przy zatwierdzeniu tychże z dnia 15. VII. 49r. / nr odbioru… /. Odpis tego listu przesyłam Kurii Diec.
W dniu 28.IV.1950r. mogła parafia zawiadomić Prześwietną Kurię Diec. o mającym nastąpić akcie poświęcenia kamienia węgielnego, wyznaczonym na dzień 14.maja 1950r.
Niniejszym zawiadamiam uprzejmie Jego Ekscelencję, iż poświęcenie kamienia węgielnego nastąpi w dniu 14. maja 1950r. o czym ustnie już mówiliśmy.
Program uroczystości jest następujący:
O godz. 9-tej przyjęcie Jego Ekscelencji księdza Ordynariusza u bramy dotychczasowego kościoła w Urbanowicach przez jednego z radnych Rady Parafialnej i dziecka szkolnego.
Następnie krótkie przywitanie przez ks. kuratusa Leona Szkatuły przed ołtarzem w kościele tymczasowym, poczem cicha Msza św. w intencji parafialnej celebrowana przez Jego Ekscelencję ks. Biskupa Ordynariusza w tymczasowym kościele.
Po Mszy św. śniadanie na tymczasowej plebanii, na którym będzie obecna tut. Rada Parafialna i budowniczy p. Spojda z Olesna. Wierni tymczasem zgromadzą się na budowie kościoła, gdzie nastąpi ceremonia poświęcenia kamienia węgielnego.
Stosownie do życzenia Jego Ekscelencji nie będzie przyjęcia obiadowego.
Po poświęceniu kamienia węgielnego odprawi Mszę św. jako binację ks. kuratus L. Szkatuła dla tych wiernych, którzy nie mieli okazji być na Mszy św. Chodzi przede wszystkim o wiernych z obcych parafii.
Dokumenta, które mają być wmurowane, zostaną przygotowane i przedłożone Prześw. Kurii Diec. w najbliższych dniach.”
Nadszedł dzień 14. maja – Świętego Roku Jubileuszowego, w którym to dniu został poświęcony kamień węgielny pod kościół parafialny w Urbanowicach na ziemiach darowanych przez parafian z Urbanowic – P. Szczygłową Rozalię, spadkobierców Buli Jana, małżonków Jana Długajczyka i żony Cecylii z domu Kozoków oraz spadkobierców śp. Jana Loski.
Cytuję słowa uwiecznione w „Złotej Księdze” z przebiegu uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego:
W dniu 14.maja 1950r. w Świętym Roku Jubileuszowym został poświęcony Kamień Węgielny pod kościół parafialny w Urbanowicach pod wezwaniem św. Urbana.
Kościół stanie na ziemiach darowanych przez parafian z Urbanowic – P. Szczygłową Rozalię, spadkobierców Bule Jana, małżonków Jana Długajczyka i żony Cecylii z domu Kozoków oraz spadkobierców śp. Jana Loski.
Uroczystość rozpoczęła się o godz. 9-tej rano Mszą św. celebrowaną przez J.E. ks. Ordynariusza Bpa Stanisława Adamskiego, biskupa katowickiego.
Zaproszeni byli ks. ks. proboszczowie i parafianie z sąsiednich parafii: Bierunia Starego, Tych, Bierunia Nowego, Bojszów, Lędzin, Hołdunowa, Krasów, Chełmu, Murcek, Cielmic, Paprocan.
Ponadto Dyrekcje i Zarządy – kopalni Piast, Ziemowit, Murcki, Boże Dary, Zjednoczenia Mik. Papieru i Celulozy, F-ki Czułów, F-ki Lignoza.
Zarząd Miejski Bieruń Stary, Zarząd Gminy Tychy, Lędziny, Bojszowy i Urbanowice oraz Starosta Powiatowy Pszczyński.
O godz.10.30 zgromadzili się wszyscy wierni na miejscu budowy.
Rodzice chrzestni w ilości 45 osób zajęli miejsca w prezbiterium, goście w nawie głównej, pracownicy, murarze, cieślowie i pomocnicy wraz z kierownictwem budowy inż. Spojdą i Skoczylasem z Olesna zajęli miejsca w zakrystii po lewj stronie, zaś duchowieństwo po prawej – w zakrystii. Jego Eks. Ks. Bp. na miejscu przygotowanym przy ołtarzu. Przed bramą tymczasowego kościoła przywitał jego Eks. radny p. Biolik i dziecko szkolne Szojdzianka z Urbanowic. Przed ołtarzem ks. prob. Leon Szkatuła. Przy budowie mówił wierszyk ministrant Tatoj Zygmunt. O godz. 11-tej aktu poświęcenia Kamienia Węgielnego dokonał Jego Eks. B-p Stanisław Adamski.”
W trakcie uroczystości zostały odczytane i wmurowane następujące dwa akty:
1. „Akt poświęcenia kamienia węgielnego –
pod kościół parafialny pod wezwaniem
świętego Urbana w Urbanowicach.
W Roku Świętym Jubileuszowym, kiedy na Stolicy Apostolskiej kieruje Owczarnią Chrystusową Sługa Sług Bożych, Jego Świątobliwość Papież Pius XII, a władzę państwową w naszej Ojczyźnie dzierży Pan Prezydent Rzeczypospolitej Bolesław Bierut, Ordynariuszem Diecezji katowickiej Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Stanisław Adamski, Jego Sufraganem Ksiądz Biskup Bieniek, Dziekanem Ksiądz Wodarz, kuratusem budującego się kościoła ksiądz Leon Szkatuła, Wojewodą Obywatel Jaszczuk, Starostą Powiatu Pszczyńskiego Obywatel Hyra, wójtem gminy zbiorowej Obywatel Kempka, nastąpiło uroczyste poświęcenie Kamienia Węgielnego, pod kościół parafialny pod wezwaniem św. Urbana w Urbanowicach, na ziemiach darowanych przez Obywateli: Szczygieł Rozalia, spadkobiercy Loska Jan, spadkobiercy Bulle Jana i Jan i Cecylia z Kozoków, małżonkowie Długajczykowie.
Plany wykonał architekt Obywatel Gambiec z Panewnik, które w myśl władz Wojewódzkich przerobili inżynierowie Spojda i Skoczylas z Olesna, budujący kościół.
Plany budowy zatwierdził Urząd Wojewódzki w Katowicach w dniu dwunastego lipca tysiącdziewięćsetpięćdziesiątego roku /12.VII.1950r./
Ceremonii poświęcenia Kamienia Węgielnego dokonał Jego Ekscelencja Ksiądz Stanisław Adamski, Biskup katowicki
Urbanowice, dnia 14. maja 1950r.
cd.
2. Akt – Deklaracja odstąpienia działek
ziemi pod budowę kościoła parafialnego
w Urbanowicach.
Ku większej chwale Boga w Trójcy Świętej Jedynego, Bogarodzicy Dziewicy Marii i wybranych Pańskich, w których niech będzie Bóg Wszechmogący uwielbiony – my niżej podpisani właściciele nieruchomości ziemskich, postanawiamy oddać tytułem darnym pod budowę kościoła parafialnego w Urbanowicach następujące działki gruntu:
I. Spadkobiercy śp. Tomasza Szczygła, tak samo w chwili obecnej właściciele pozaksięgowi nieruchomości spadkowej…/ następuje wykaz gruntów z księgi wieczystej/
II. Spadkobiercy śp. Jana Bulle, będącymi jeszcze w chwili obecnej pozaksięgowi właścicielami nieruchomości spadkowej… /wykaz gruntów z księgi wieczystej/
III. Jan i Cecylia z Kozoków, małżonkowie Długajczykowie, ze swej majętności ziemskiej, zapisanej w księdze wieczystej…/ wypis szczegółowy gruntów/
IV. Spadkobiercy śp. Jana Loski z Urbanowic, jako właściciele pozaksięgowi nieruchomości spadkowej… /wykaz szczegółowy gruntów/
Podpisani niżej ofiarodawcy składają powyższą deklarację oddania ziemi pod kościół parafialny, poświęcony św. Urbanowi w Urbanowicach na ręce naszego ks. proboszcza i rządcy kościoła magistra Leona Szkatuły w formie uroczystego aktu odstąpienia wymienionych części nieruchomości ziemskich po wieczne czasy dla celów służących służbie Boga Najwyższego.
Działo się to w Urbanowicach w Święty Roku Jubileuszowym, w dniu siódmego maja tysiącdziewięćsetpiędziesiątego roku – 7.V.1950r/-/ ks. Leon Szkatuła
Pieczęć Urzędu Parafialnego
Podpisy darujących
Podpisy Rady Parafialnej
Również mury tej nowej świątyni zawierają krótkie sprawozdanie z budowy kościoła, aż do chwili poświęcenia Kamienia Węgielnego:
„Z okazji poświęcenia Kamienia Węgielnego w nowo-budującym się kościele parafialnym w Urbanowicach pow. Pszczyna, Śląsk, – co miało miejsce w niedzielę dnia czternastego maja tysiącdziewięćsetpiędziesiątego roku dla wiecznej pamiątki wiernych tej parafii zapisuje się tu co następuje:
Budowę kościoła zaprojektował architekt p. Gambiec z Katowic. Projekt ten uległ zastrzeżeniom ze strony wojewódzkiej władzy budowlanej oraz Urzędu Kultury i Sztuki w Katowicach, przeto przerobieniem tego projektu zajął się p. Antoni Skoczylas – architekt z Olesna, Śląsk. Projekt z konieczności oparto na już istniejących fundamentach, a wymiary nowej świątyni wyznaczono na 42m. długości, 17m. szerokości, 22 m. wysokości z wieżą wysokości 40 m. Świątynia posiada prezbiterium oraz jedną nawę główną, chór organowy, oraz 2 zakrystie. Przy głównym wejściu po prawej stronie umieszczone są jeszcze dwie kapliczki. Do dnia poświęcenia kamienia węgielnego mury kościoła doprowadzono do mniej więcej 6m. wysokości.
Wszelkie materiały budowlane za wyjątkiem dachówki sprowadzono już na miejsce budowy.
Żyjemy w szóstym roku po zakończeniu drugiej wojny światowej, to też nabycie materiałów budowlanych ze względu na żywe tempo odbudowy kraju – jest trudne i wymagało wielkich wysiłków całej parafii, a przede wszystkim ks. proboszcza i jego Rady Parafialnej, dokonując w tym względzie wiekopomnego czynu chrześcijańskiego.
Kierownictwem budowy tej świątyni zajął się niżej podpisany Paweł Spojda, inżynier budowlany z Olesna, syn murarza Jana Spojdy oraz Jadwigi jego żony z domu Senurawa z Kochanowic, pow. Olesno.
Zastępcą w kierownictwie jest Antoni Skoczylas, architekt z Olesna, syn murarza Józefa Skoczylasa i jego żony Marii z domu Grzegorczyk z Kochanowic.
Mistrzem murarskim przy budowie tegoż kościoła jest Ambroży Franciszek, zaś jego pomocnikami są Kostorz Jan z Kochanowic oraz Konieczko Stefan z Olesna.
Mistrzem ciesielskim jest p. Szklorz z Wysokiej, pow. Olesno, nazwiska zaś wszystkich innych pomocników i pracowników wynikają z przyległego tu wykazu.
Pracując na chwałę Bożą, pragniemy uzyskać Błogosławieństwa Bożego, by rozpoczęte dzieło budowy tego Domu Bożego doprowadzić do szczęśliwego zakończenia ku chwale Boskiej oraz na wieczny pożytek parafian.
Urbanowice, dnia 14 maja 1950r.
/-/Paweł Spojda – inż. bud.”
Cdn.
Piękna uroczystość skończyła się, a otwarła się trudna, mozolna praca wokół doprowadzenia rozpoczętej budowy do końca.
W końcu czerwca 1950r. stanęły gotowe mury kościoła. Ciężar pracy przesunął się na budowę plebanii. Praca szła szybko, pogoda sprzyjała, tak, że na Boże Narodzenie ks. kuratus mógł już zamieszkać na nowej plebanii i pilnować nowej świątyni, którą wykończono w 1951r.
W niedzielę Matki Boskiej Różańcowej – październik 1950r. – parafia przeżywała piękną uroczystość na budowie kościoła z okazji zatknięcia krzyża na sygnaturce kościoła. Po uroczystych nieszporach w tymczasowym kościółku, parafianie zebrali się w murach nowej świątyni pod małą kopułką, gdzie przy śpiewach i modłach nastąpiło poświęcenie krzyża ufundowanego przez siostrę ks. kuratusa p. Szkatuła Salomea.
„Szanowna Pani Szkatuła raczyła fundować krzyż na sygnaturkę budującego się kościoła, któryśmy wykonali.
Krzyż montowany jest w połączeniu z kulą z czystej miedzi, na 2.- m wysoki. Jest na Górnym Śląsku utarte, że wciąganie krzyża odbywa się w parafii uroczyście, przeważnie przy odbywaniu niedzielnych nabożeństw nieszpornych. Żeby wciąganie potem za długo nie trwało, trzeba roboty przygotować. Zakańczający słup wieży, na który się osadzi krzyż z kulą, powinien być okuty już przed wciągnięciem, a zatem flansz (kołnierz) musi być dokładnie wyważony, tak, żeby krzyż wciągnięty jednym zamachem dobrze siedział, tj. pionowo i pod prostym kątem do osi kościoła.
Nie zapominać jeszcze trzeba uczynić na upamiętnienie, co tu, na Śląsku jest tradycyjne – dla małych urządza się niespodzianki. Rada Parafialna zakupi, względnie daje upiec tzw. Pierniki, słodycze, które się po uroczystości zrzuca z wieży. To najwięcej i najdłużej utrzymuje się w pamięci”.
Z upoważnienia
/-/ Alfa – inż. budowniczy
Dzieci bardzo się cieszyły, kiedy po zatknięciu krzyża na wieżyczce, zaczęły spadać na ziemię cukierki i pierniki. A najwięcej radości mieli wszyscy, gdy jeden z cukierków spadł na okulary ks. kuratusa i rozbił mu jedno szkiełko. Pogoda była bardzo piękna, a wspomnienia przechowują się nadal.
Z nastaniem wiosny od 15.IV.1951r. po przerwie zimowej przystąpiono już do otynkowania wnętrza kościoła, wymurowania podstawy pod ołtarz.
Dnia 8.VIII.1951r. ks. kuratus w imieniu Rady Parafialnej i wiernych, zwraca się do Prześwietnej Kurii Diecezjalnej z następującą prośbą:
„Wierni pragną mieć nowo wybudowaną świątynię pod wezwaniem „Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask Bożych”, której uroczystość Ojciec Św. Benedykt XV ustanowił na dzień 31.V.. Parafianie pragnąc w ten sposób chociaż w małej mierze odwdzięczyć się za łaski doznawane zarówno materialne jak i duchowe w ciągu trwania budowy, chcąc przyczynić się do rozszerzenia i pogłębienia Jej kultu w tej części Diecezji, gdzie w szerszej okolicy Matka Boża nie ma jeszcze świątyni pod Swoim wezwaniem. W tym celu wygłoszono 31 kazań w ciągu miesiąca maja rb., zaprowadzono w parafii śpiewanie Godzinek ku Jej Czci w każdą sobotę i niedziele przed sumą, a w każdą pierwsza sobotę miesiąca uczestniczy parafia w uroczystej Mszy św. ku Czci Niepokalanego Serca Marii. Zaś św. Urban pozostaje nadal patronem tut. miejscowości. Uroczystości odpustowe obchodzone będą tak patrona kościoła jak i miejscowości rok rocznie według przepisów liturgicznych.”
W załączeniu do prośby ks. kuratus wysłał do kurii Diecezjalnej następujące zawiadomienie :
„Niniejszym zawiadamiam uprzejmie Prześwietną Kurię Diecezjalną, że uroczystość poświęcenia nowej świątyni oraz wizytacja kanoniczna połączona z bierzmowaniem ma nastąpić w dniu 16. września br. według niżej podanego programu ustalonego ustnie 6.sierpnia br.
Program uroczystości:
godz. 930przyjazd Jego Eks. ks. Biskupa – przywitanie u wylotu drogi prowadzącej do nowego kościoła przez dziecko szkolne.
Następnie procesja do bramy nowego kościoła gdzie nastąpi przywitanie przez ks. kuratusa mgr. Leona Szkatuły.
Godz. 1000 ceremonia poświęcenia nowego kościoła, kazanie Jego Eks. ks. Biskupa oraz msza św. pontyfikalna.
godz. 1200- 1400przerwa obiadowa
godz. 1400 wizytacja kancelarii parafialnej
godz. 1500 błogosławieństwo matek i małych dzieci
godz. 1600 katechizacja dzieci i bierzmowanie
godz1900 nabożeństwo za zmarłych, procesja na cmentarz, powrót do kościoła, błogosławieństwo sakramentalne i zakończenie wizytacji.
W imieniu własnym i parafii jak najserdeczniej zapraszam Jego Eks. ks. Biskupa na tę uroczystość”.
Gdy nadszedł upragniony dzień 16. IX.1951r. , dzień poświęcenia nowej świątyni, we wczesnych godzinach rannych tłumy wiernych z całej okolicy i sąsiednich parafii zaczęły gromadzić się na placu kościelnym, oczekując na rozpoczęcie uroczystego aktu poświęcenia murów zewnętrznych i wewnętrznych kościoła oraz płyty ołtarzowej.
O godz. 9-tej przybyła procesja na czele z ks. Prob. Bertoldem Hojką z parafii św. Anny z Lędzin. Punktualnie o godz. 930 nadjechał autem Jego Ekscelencja ks. Biskup Bieniek którego w procesji prowadzono przed zamknięte bramy nowego kościoła.
Na stopniach wejściowych chór kościelny „Echo” z Tych odśpiewał hymn powitalny na przybycie Jego Ekscelencji, po czym rządca kościoła w krótkich słowach przemówił do zebranego tłumu wiernych, słowami:
„Ekscelencjo, Bracia kapłani, Najmilsi w Chrystusie!
Nadszedł dla parafii tutejszej dzień święty i radosny. Przybyłeś do nas, Drogi Arcypasterzu, by aktem poświęcenia dać temu dziełu, przed którym stanąłeś, duchowe wykończenie. Zanim przystąpisz do tego aktu, pozwolę sobie w krótkich słowach streścić historię budowy tej świątyni. W dniu 28.IV.1949r. otrzymałem list od Ciebie, który pozwolę sobie na wstępie odczytać:
„Kochany księże!
W załączeniu przesyłam dekret na kuratusa do Urbanowic. Pismo z 18 kwietnia br. przeczytałem. Mam jednak mimo to zaufanie, że ks. kuratus dobrze wywiąże się z zadań w Urbanowicach. Lud tam jest bardzo chętny i przywiązany do kościoła. Słyszałem np., że ks. Siwoń nie potrzebował dotąd jeszcze nic kupić na utrzymanie swojej kuchni. Wszystkiego dostarczali mu ludzie. Tym chętniej zatem będą składali datki na budowę kościoła i plebanii, tak, że praca na pewno raźno postąpi naprzód”
Równocześnie rzekłeś do mnie te słowa: „ksiądz pójdzie do Urbanowic, a po 2 latach księdza zmienimy.”
Prorocze twe słowa spełniły się o tyle, że dwa lata minęło w maju br., jak mi to powiedziałeś i stanął ten piękny przybytek pański, trudem i ofiarą tutejszych parafian. Nie skąpili moi kochani – grosza, mieli dłoń szeroko otwartą, a do hojnych ofiar bogatych, dołączył się nie jeden grosz wdowi. Pomagali chętnie i bezinteresownie przy zwózce, rolnicy, i wszystkie konie brały udział, nawet i osiołek nie oszczędzał swych sił. Któż zwiózł 800.000 szt. cegieł, do tej pory, 350m3 drzewa, desek, 1000 furmanek piasku, 200 furmanek żwiru, 10 wagonów cementu, 150 ton wapna, a furmanki nie raz bardzo dalekie jak z Goczałkowic, z Goleszowa, z Szczakowa. Niewiasty, dziewczyny, chłopcy i mężczyźni w różnych porach dnia chętnie spieszyli z pomocą w razie potrzeby. Cieślowie, stolarze, kowale, blacharze bezinteresownie wykonywali polecone im przeze mnie prace. Nie mogę pominąć naprawdę pięknej oferty jednego elektrykarza z parafii nie tutejszej, ale z Paprocan. Pozwolę sobie ją odczytać:
„Chcę się w małej mierze odwdzięczyć Bogu za wszelkie łaski i dobrodziejstwa z Jego rąk tak hojnie otrzymywane, oferuję wykonać roboty instalacji elektrycznej w tamtejszym budującym się kościele „darmo” Bogu na chwałę, a wszystkim tak ofiarnym parafianom z budowniczym tej nowej placówki Bożej ks. Proboszczem na czele, na pożytek.
Szczęść wam Boże w Waszym dziele.
/-/ Pająk Alojzy konc. mistrz elektro-inst.”
Jednym słowem, wspólnym wysiłkiem pod okiem budowniczego i architekta oraz majstra murarskiego i ciesielskiego z okolic Olesna, wzniósł się ten kościół, chluba nasza i duma, w ciągu 2-ch lat. Dzisiaj mogę publicznie powiedzieć, że parafia nasza stała się jedną z tych parafii, jakim były pierwsze parafie chrześcijańskie, o których mówiono, że mają jedno serce i jedną duszę. Chciałbym, by nigdy nie mówiono inaczej o nas, jak tylko w ten sposób, jak o pierwszych chrześcijanach mówiono z podziwem:
– „Patrzcie, jak oni się miłują.” To poczucie wspólności i wspólnej odpowiedzialności za życie parafialne pociągnęło za sobą karność zewnętrzną i wewnętrzną wobec przepisów prawa Bożego i kościelnego, a wreszcie karność wobec swojego duchowego przewodnika. Mogę to potwierdzić, że nie była to karność wymuszona opinią publiczną, czy lękiem, ale karność płynąca z serca. Nazwał bym ją karnością z miłości, ze zrozumienia wspólnej sprawy Bożej. Zrozumieli parafianie, że dom mieszkalny buduje gospodarz, buduje taki na jaki go stać, jaki mu jest potrzebny. Bóg sobie domu nie stawia. Jego Dom wybudują wdzięczne jego dzieci. Jak ze zwykłego domu można poznać charakter domowników, tak z wyglądu Domu Bożego, jacy są parafianie. Dom Boży powie o parafianach, czy są gorliwi, ofiarni, kochający Boga, czy też oziębli i obojętni. Z kościoła właśnie można wyczytać, jak z książki o życiu parafii. I dzisiaj, drodzy parafianie, mogę z tego miejsca publicznie, ja jako Wasz duszpasterz w obliczu Jego ekscelencji i tych tłumów zgromadzonych wyrazić serdeczne podziękowanie z serca przepełnionego radością, wszystkim tym o których zasługach świadczy ta świątynia, wszystkim, których uczynna pobożność złożyła się na to, że w stosunkowo krótkim czasie wystrzeliły te mury ku niebu, Bogu na chwałę nam wszystkim na zbawienny pożytek.
Wzruszony jestem, gdy mi przychodzi dziękować procesji tak dużej i wspaniałej z parafii lędzińskiej, która dzisiaj jako matka przychodzi do swej córki – św. Anna do Marii.
Jego Ekscelencjo!
Gdy Salomon zbudował świątynię jerozolimską, prosił Boga w dniu jej poświęcenia, prosił Boga by raczył wysłuchać modlitw zanoszonych na owym miejscu do Niego. Obiecał mu to Bóg. Ukazał się w nocy Salomonowi i rzekł: „obrałem sobie to miejsce za dom ofiary. Oczy moje będą otworzone i uszy moje będą gotowe ku modlitwie tego, który będzie się modlił na tym miejscu.”I nasza parafia dzisiaj prosi, Ciebie Ekscelencjo, abyś te mury poświęcił i stał się ten Dom, domem ofiary i modlitwy.
Protokół
Z wizytacji kanonicznej w Urbanowicach w dniu 16.09.1951r.
Dnia 16 września 1951 roku odbyła się w kuracji Urbanowice pierwsza w jej historii wizytacja biskupia. Dzień 16 września 1951r. przejdzie do historii Urbanowic jako najuroczystszy dzień, w tym dniu bowiem został również poświęcony nowo wybudowany kościół parafialny, który odtąd na miejscu tymczasowej kaplicy służył będzie jako Dom Boży. Wizytacji i poświęcenia dokonał J. E. Ks. Biskup Juliusz Bieniek, Biskup Sufragan Katowicki.
Kuracja Urbanowice erygowana została jako samodzielna stacja duszpasterska dekretem J. E. Ks. Biskupa Stanisława Adamskiego z dnia 21 marca 1936r.
Kuracja składa się z dwóch miejscowości: Urbanowice i Jaroszowice, które dotąd należały do parafii św. Bartłomieja w Bieruniu Starym. Pierwszym kuratusem był Ks. Maksymilian Siwoń, obecnie administrator w Bojszowach, drugim Ks. Leon Szkatuła.
Do Budowu kościoła zabrali się wierni z pełnym zapałem. Już w roku 1950 dnia 14 maja został przez J. E. Ks. Biskupa Ordynariusza poświecony kamień węgielny, w roku zaś obecnym kościół dokończono jak wspomniano przez poświecenie go 16 września oddano do użytku wiernym.
J. E. Ks. Biskup Sufragan Bieniek przyjechał do Urbanowic w niedzielę 16 września 1951r. o godz. 930 rano. Przywitany został przez bardzo licznych zgromadzonych wiernych; przez członka Rady Parafialnej p. Biolika Walentego oraz przez deklamację dzieci. Dali parafianie wyraz swej radości z powodu wizytacji oraz poświęcenia Domu Bożego. Ks. Kuratus Szkatuła w swym przemówieniu również podkreślił tę radość parafian z powodu przyjazdu Ks. Biskupa jak również podał krótkie sprawozdanie z przebiegu prac przy budowie kościoła, wspominając niektórych najbardziej budowie się poświęcających. Następnie wśród modłów duchowieństwa i wiernych Ks. biskup dokonał aktu poświęcenia Kościoła. Kościół poświęcony został Najświętszej Marii Panie, Wszechpośredniczce Wszelkich Łask. Po poświęceniu wierni zostali dopuszczeni do kościoła, gdzie najpierw przemówił J. E. Ks. Biskup, a po udzieleniu przez Niego błogosławieństwa Biskupiego, została odprawiona z udziałem Ks. Prob. Trochy, Ks. Prob. Siwonia z Bojszów oraz Ks. Żmijewskiego (…) uroczysta Msza Święta pontyfikalna, celebrowana przez Ks. Biskupa. Po Mszy Świętej odprowadzono Ks. Biskupa na tak samo nowo wybudowane probostwo obok kościoła.



